Olimpijski spokój to spokój niczym niezmącony, harmonia i błoga cisza niezakłócana sporami. Czy tak właśnie było na Olimpie, gdzie według Greków mieszkali pełni temperamentu bogowie? No chyba nie. Zeus często ciskał gromami, a jego żona - Hera talerzami 😂 z powodu niewierności małżonka, Ares wściekał się i często szukał zaczepki (był przecież bogiem wojny) i tak dalej... A zatem nie była to sielanka. Dlaczego zatem mówimy dzisiaj o olimpijskim spokoju? Pewnie chodzi tu o ludzi i ich zwyczaj zawieszania sporów, wojen i konfliktów na czas igrzysk olimpijskich, które jak wiemy odbywały się już w czasach starożytnych. Olimpijski spokój jest dobrem bardzo pożądanym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz