W królestwie Minosa Dedalowi żyło się nieźle. Zbudował dla władcy, a właściwie jego niewydarzonego synalka, Minotaura labirynt. Było tam tyle komnat i korytarzy, że potwór ( z głową byka) nie mógł wyjść. I dobrze, bo na wolności był bardzo niebezpieczny, rzucał się na ludzi i zjadał ich. O tym , w jaki sposób pozbyto się Minotaura i kto tego dokonał opowiemy innym razem.
Dedal po pewnym czasie chciał wrócić do ojczyzny, czyli Aten. Niestety, król Minos nie zgadzał się na opuszczenie wyspy. Wtedy Dedal wymyślił sposób ucieczki, zbudował skrzydła i poszybował nad morzem razem z synem, Ikarem. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie nieostrożność Ikara. Zapomniał on, że nie powinien lecieć zbyt wysoko, bo słońce stopi wosk, którym sklejone były pióra. I tak się stało, promienie słoneczne rozpuściły wosk, Ikar runął z wielkiej wysokości do morza. I to właściwie koniec tej historii.
Ikar jako symbol uniesień młodości okupionych tragedią będzie wracał w różnych dziełach późniejszych epok. Mit ten pokazuje też jedno z największych marzeń, jakie towarzyszyło ludziom od setek lat. Marzenie o lataniu.
Dzisiejsza rysunkowa notatka ma formę karty pracy, którą można uzupełnić.
Warto znać obraz Buegela "Pejzaż z upadkiem Ikara". Kto znajdzie na tym obrazie Ikara wykaże się dużą spostrzegawczością.😀
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz