Każdy był kiedyś daleko od domu. Z wizytą u rodziny, na koloniach, na wycieczce... Na początku jest zazwyczaj fajnie, ale po pewnym czasie najczęściej zaczynamy myśleć o naszym pokoju, dobrze znanych kątach. No i o najbliższych oczywiście. Zaczyna nas kąsać tęsknota - uczucie niezbyt przyjemne.
Tego uczucia często też doświadczają przymusowi emigranci. Mickiewicz w latach 20-tych XIX wieku znalazł się na emigracji, wyjechał z ojczystej Litwy. Jak już wiecie początkowo przebywał w Rosji, tam powstały znane nam już "Sonety krymskie", potem udał się przez Niemcy do Francji. To w stolicy Francji - Paryżu powstawało arcydzieło zrodzone z tęsknoty - "Pan Tadeusz". Musimy pamiętać o tym, jaki to jest czas. Właśnie klęską zakończyło się powstanie 1830 roku, nazwane później listopadowym. Wielu powstańców w obawie przed represjami wyjechało z Polski za zachód. Była to tzw. Wielka Emigracja. Czy obraz tych wydarzeń odnajdujemy w "Panu Tadeuszu"? Tak, ale trzeba doczytać epopeję do samego końca - do Epilogu. Tak naprawdę to dopiero ta część pozwala nam zrozumieć, dlaczego Mickiewicz napisał swoje arcydzieło.
A zatem "Pana Tadeusza" zaczniemy czytać od końca! W epilogu pisze Mickiewicz o fatalnej atmosferze wśród emigrantów polskich, o kłótniach, sporach, smutnych wiadomościach dochodzących z kraju, braku nadziei... "Biada nam zbiegi, żeśmy w czas morowy/ Lękliwe nieśli za granicę głowy."
W tej przykrej sytuacji poeta chce szukać wytchnienia. Radość dają mu spotkania z przyjaciółmi przy kominku, gdzie można powspominać szczęśliwe lata, spędzone w ojczystym kraju. Jawi się on emigrantom jako kraina beztroski i szczęścia.
"Dziś dla nas w świecie nieproszonych gości,
W całej przeszłości i w całej przyszłości
Jedna już tylko jest kraina taka,
W której jest trochę szczęścia dla Polaka.
Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie
Święty i czysty, jak pierwsze kochanie."
Do tego kraju poeta chciał powrócić, choćby w wyobraźni. Zapamiętane z dzieciństwa i młodości krajobrazy nosił w sercu będąc daleko od ojczyzny. Teraz one wróciły z wielką siłą, kiedy przebywał "na paryskim bruku". Wróciły także na kartach epopei, czyli "pana Tadeusza" już od początkowych wersów: "Przenoś moją duszę utęsknioną do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych."
Czytanie "Pana Tadeusza" jest dużym wyzwaniem dla nas, dla Was. Spróbujemy zmierzyć się z tym dziełem w ósmej klasie. Może pomogą w tym trochę rysunkowe notatki. Na tym blogu znajdziecie już wpisy z lat ubiegłych. Dotyczą one trzech pierwszych ksiąg. Postaram się dodawać kolejne rysunki. Dzisiaj plansza wprowadzająca - świat przedstawiony "Pana Tadeusza" - bohaterowie, miejsca, a także geneza utworu, o której pisałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz