środa, 15 stycznia 2020

Wejdźmy teraz do domu bogatego Rzymianina. Po przeczytaniu „Quo vadis” wiecie, że najzamożniejsi obywatele, patrycjusze żyli sobie bardzo wygodnie, w obszernych willach, w których było mnóstwo pomieszczeń o rozmaitym przeznaczeniu. Sercem domu było atrium – duża, prostokątna sala otoczona kolumnadą. Podłoga atrium była często wyłożona kolorową mozaiką, a ma środku tego pomieszczenia znajdował się niewielki basen z wodą i różnymi wodnymi roślinami, rzeźbami… Nad basenem był otwór w dachu, więc woda deszczowa mogła sobie spływać do zbiornika. Z atrium otwierał się widok przez całą długość domu na perystyl, czyli niewielki, wewnętrzny ogródek.
W różnych miejscach powieści znajdziecie opisy rzymskiego domu. Pamiętacie o tym, że autor powieści historycznej dba o to, aby czytelnik otrzymał wierny i dokładny obraz epoki. Wróćcie do opisu domu Aulusa Plaucjusza, Petroniusza czy Winicjusza. Przenieście się w wyobraźni w te miejsca. Może wam w tym pomoże obrazek, który zamieszczam.
Na koniec jeszcze krótka uwaga ortograficzna. Jak wiecie nazwy mieszkanców miast piszemy małą literą np. rzymianin. Dlaczego zatem w pierwszym zdaniu napisałem "Rzymianin". Odpowiedź jest prosta i znajdziecie ją w każdym słowniku ortograficznym. Chodzi tu oczywiście o obywatela państwa rzymskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz